Google oficjalnie wkracza na arenę bezpiecznego przetwarzania sztucznej inteligencji poza urządzeniami dzięki nowej platformie Private AI Compute (PAIC). Inicjatywa ma na celu rozwiązanie rosnącego wyzwania stojącego przed urządzeniami wyposażonymi w sztuczną inteligencję: jak zapewnić zaawansowane funkcje bez wymagania od użytkowników wysyłania danych osobowych do chmury bez ochrony.
W miarę zwiększania się możliwości modeli sztucznej inteligencji, ich wymagania dotyczące przetwarzania często przekraczają możliwości sprzętu na urządzeniu. Stwarza to napięcie między użytecznością a prywatnością, które branża stara się rozwiązać.
PAIC stanowi odpowiedź Google na ten dylemat, obiecując wypełnić lukę między bezpieczeństwem na urządzeniu a mocą na poziomie chmury.
W swoim ogłoszeniu Google sformułowało PAIC to kolejny krok w jej zaangażowaniu w odpowiedzialne innowacje, kierując się istniejącymi zasadami sztucznej inteligencji i prywatności.
„Dziś wprowadzamy rozwiązanie Private AI Compute, aby zapewnić inteligentne doświadczenia AI z mocą modeli Gemini w chmurze, zachowując jednocześnie prywatność danych”.
System zaprojektowano tak, aby przesyłać złożone żądania do chmury, gdzie zaawansowane modele Google Gemini mogą je przetwarzać w specjalnie chronionym środowisku.
znajomy Poradnik: Jak PAIC odzwierciedla prywatną chmurę obliczeniową Apple
Podążając za strategią zapoczątkowaną przez głównego rywala, podejście Google wydaje się uderzająco podobne do systemu wprowadzonego przez Apple kilka miesięcy wcześniej. Nowa platforma Google jest w zasadzie identyczna z Private Cloud Compute (PCC) firmy Apple, co odzwierciedla konwergentne strategie dwóch gigantów technologicznych.
Firma Apple po raz pierwszy szczegółowo opisała swoją infrastrukturę PCC na konferencji Worldwide Developers Conference w czerwcu 2024 r. Została zaprezentowana jako kamień węgielny pakietu Apple Intelligence, ustanawiającego model hybrydowy, który obsługuje jak najwięcej zadań na urządzeniu.
Tylko wtedy, gdy żądanie wymaga większej mocy, jest wysyłane do serwerów PCC działających na niestandardowych urządzeniach Apple. chipy.
Obie firmy stawiają teraz na tę samą podstawową propozycję wartości: użytkownicy nie powinni być zmuszeni wybierać między zaawansowanymi funkcjami sztucznej inteligencji a prywatnością swoich danych osobowych.
Wpis Google potwierdza ten wschodzący rynek sztucznej inteligencji w chmurze zorientowanej na prywatność, przekształcając nowatorski wybór architektury w standardowe podejście branżowe dla Big Tech.
Pod maską: opowieść o dwóch architekturach
W sercu nowej technologii Google system opiera się na połączeniu własnego, niestandardowego sprzętu i wyspecjalizowanej architektury bezpieczeństwa. Private AI Compute działa na specjalnie zaprojektowanych przez Google jednostkach Tensor Processing Units (TPU), które są zoptymalizowane pod kątem obciążeń AI.
Aby chronić dane użytkowników, Google wykorzystuje Titanium Intelligence Enclaves (TIE), aby stworzyć odizolowane i zweryfikowane kryptograficznie środowisko.
Ta konfiguracja ma zapewnić, że dane pozostaną niedostępne dla osób z zewnątrz, a nawet dla samego Google. Firma pisze,
„Private AI Compute to bezpieczna, wzmocniona przestrzeń do przetwarzania Twoich danych, która zapewnia ich izolację i prywatność”.
Konkurencyjny system Apple w podobny sposób opiera się na niestandardowym krzemie Apple i ulepszonym systemie operacyjnym wywodzącym się z iOS podstawy.
Jego architektura wykorzystuje technologie takie jak darwin-init, aby zapewnić czysty, bezpieczny stan przy każdym uruchomieniu, oraz Crytexy do ładowania zweryfikowanych, minimalnych modułów oprogramowania.
Chociaż podstawowe technologie różnią się – TPU Google i niestandardowy krzem Apple – cel architektoniczny jest ten sam. Obydwa mają na celu zbudowanie weryfikowalnej „czarnej skrzynki” w chmurze, w której dane użytkownika będą mogły być przetwarzane bez ujawniania i przechowywania.
Wczesne korzyści i kluczowa bitwa o zaufanie
W przypadku użytkowników Pixela 10 pierwsze wymierne korzyści z tej opartej na chmurze architektury prywatności pojawią się w znanych aplikacjach.
Google twierdzi, że PAIC umożliwi bardziej aktualne i pomocne sugestie Magic Cue oraz poszerzy zakres języków obsługiwanych przez aplikację Rejestrator można podsumować.
Głównym wyzwaniem pozostaje jednak zdobycie zaufania publicznego – obszaru, w którym działania mówią głośniej niż obietnice.
Firma Apple podjęła już proaktywne kroki, udostępniając swoją platformę Private Cloud Compute zewnętrznym badaczom ds. bezpieczeństwa. Ta publiczna weryfikacja jest kluczowym elementem narracji o ochronie prywatności.
Aby udowodnić solidność swojego systemu, Apple oferuje nagrody w wysokości do 1 miliona dolarów za odkrycie krytycznych luk w zabezpieczeniach.
Od chwili wprowadzenia na rynek firma Google nie ogłosiła porównywalnego publicznego programu nagród za błędy ani programu sprawdzania bezpieczeństwa w przypadku rozwiązań Private AI Compute. Ta różnica może okazać się kluczowym czynnikiem, ponieważ obaj giganci technologiczni konkurują ze sobą, aby przekonać użytkowników, że ich chmura jest bezpiecznym miejscem dla danych osobowych.