Akcje Duolingo spadły w czwartek aż o 27% po tym, jak firma ucząca się języków opublikowała słabszą niż oczekiwano prognozę na czwarty kwartał.
Wytyczne przyćmiły dobre wyniki za trzeci kwartał i spowodowały spadki w notowaniach po godzinach pracy w środę wieczorem.
Według dyrektora generalnego Luisa von Ahna negatywna reakcja rynku wynika z celowej zmiany strategicznej. Wyjaśnił, że obecnie firma priorytetowo traktuje długoterminowy wzrost liczby użytkowników i inwestycje w rozwój produktów opartych na sztucznej inteligencji, a nie natychmiastową monetyzację.
Ten zwrot wystraszył inwestorów, sygnalizując nowy etap, w którym krótkoterminowe zyski finansowe zamienia się na potencjalnie większą przyszłą bazę użytkowników.
Wytyczne przyćmiewają mocny kwartał
Pomimo lepszych przychodów za trzeci kwartał i szacunków abonentów, akcje Duolingo zostały ukarane przez Wall Street. Zgodnie z jego oficjalny list do akcjonariuszy, Duolingo odnotowało wysokie przychody w trzecim kwartale w wysokości 272 mln dolarów, przekraczając oczekiwania analityków.
Wzrost był solidny w przypadku kluczowych wskaźników, z firmą świętującą ważny kamień milowy dla użytkowników. „W tym kwartale osiągnęliśmy ważny kamień milowy: obecnie ponad 50 milionów osób korzysta obecnie z Duolingo każdego dnia” – stwierdził von Ahn w oświadczeniu.
Liczba subskrybentów płatnych również wzrosła o 34% rok do roku, osiągając 11,5 miliona. Pojawiły się jednak pewne pęknięcia w danych dotyczących zaangażowania użytkowników, a dzienna i miesięczna liczba aktywnych użytkowników nieznacznie odbiegała od prognoz analityków.
Duolingo podwyższyło także swoje prognozy dotyczące przychodów na cały rok, uzupełniając mieszane sygnały wysyłane do inwestorów.
Dochód netto wzrósł do 292,2 mln USD, ale liczba ta została mocno zawyżona przez jednorazową ulgę podatkową w wysokości 222,7 mln USD.
Jednak ten pozytywny wynik został ostatecznie stłumiony. przyćmione oświadczeniami spółki dotyczącymi przyszłości. Duolingo przewidywało, że rezerwacje w czwartym kwartale wyniosą od 329,5 mln USD do 335,5 mln USD, czyli mniej niż przewidywane szacunki na poziomie około 344 mln USD.
Reakcja Wall Street była szybka i zdecydowana. Po początkowym 20% spadku notowań po godzinach w środę, akcje spółki kontynuowały spadki w trakcie czwartkowej sesji.
Gwałtowny spadek odzwierciedlał niepokój inwestorów związany ze spowolnieniem wzrostu w najbliższej przyszłości oraz niepewność co do długoterminowego zakładu spółki.
Świadomy zwrot w stronę długoterminowego wzrostu
Dla dyrektora generalnego Luisa von Ahna wybór pomiędzy natychmiastową monetyzacją a długoterminowy wzrost jest znanym sposobem na osiągnięcie równowagi. Te słabe wskazówki określił nie jako oznakę kłopotów, ale jako świadomą decyzję o inwestycji w przyszłość platformy.
W rozmowie o wynikach firmy bezpośrednio powiązał prognozę z nowym celem. „Zmiana w czwartym kwartale wynika w dużej mierze z przejścia na inicjatywy długoterminowe… nie jest to coś wielkiego, ale jest to zmiana” – wyjaśnił von Ahn.
Ten strategiczny zwrot polega na realokacji zasobów w kierunku podstawowych ulepszeń produktów opartych na sztucznej inteligencji.
„W ostatnim kwartale dokonaliśmy niewielkiej zmiany w sposobie inwestowania i inwestujemy znacznie więcej w cele długoterminowe, ponieważ postrzegamy to jako wielką szansę przed nami”, von Ahn powiedział CNBC.
Przyznał nieodłączne napięcie w tym podejściu, dodając: „Istnieją eksperymenty, które stawiają naprzeciw monetyzację i wzrost liczby użytkowników, a część mojej pracy zawsze polegała na rozstrzyganiu między nimi dwa.”
Von Ahn wyraził także pewność co do finansowej wykonalności tych narzędzi, mówiąc agencji Reuters: „Jesteśmy jedną z niewielu firm, które znalazł sposób na czerpanie zysków ze sztucznej inteligencji.”
Analitycy wyrazili jednak ostrożność co do harmonogramu, w jakim te długoterminowe zakłady się opłacią.
W nocie dla klientów analityk KeyBanc Justin Patterson, który obniżył rating akcji, napisał, że pojawienie się „znaczących korzyści finansowych” z tych inicjatyw może zająć „kilka kwartałów”.
Inne firmy poszły w ich ślady, a Wells Fargo i Needham również obniżyły ceny docelowe akcji w odpowiedzi na wytyczne.
Kontekst „Najpierw sztuczna inteligencja”
Ten strategiczny zwrot nie jest nagłym rozwojem, ale finansową konsekwencją ogólnofirmowej filozofii „Najpierw sztuczna inteligencja”, którą Duolingo wdraża od miesięcy.
Jak Winbuzzer informował w kwietniu, firma wprowadza wewnętrzne zlecenie, aby uczynić sztuczną inteligencję „domyślnym punktem wyjścia” pracy, co obejmuje zmniejszenie zależności od wykonawców ludzkich.
Wówczas von Ahn uzasadniał tę zmianę jako niezbędną do skalowania tworzenia treści i stanowiącą wąskie gardło w skutecznym nauczaniu. „Aby dobrze uczyć, musimy stworzyć ogromną ilość treści, a robienie tego ręcznie nie powoduje skalowania” – stwierdził w wewnętrznej notatce.
Ta strategia szybko przyniosła owoce. Umożliwiło to firmie uruchomienie bezprecedensowych 148 nowych kursów językowych zaledwie dzień po ogłoszeniu dyrektywy „najpierw sztuczna inteligencja”, wykorzystując generatywną sztuczną inteligencję do przyspieszenia rozwoju.
Obecne inwestycje Duolingo w „rzeczy długoterminowe” stanowią bezpośrednią kontynuację tej strategii.
Stawiając na pierwszym miejscu jakość nauczania opartą na sztucznej inteligencji i doświadczenie użytkownika nad maksymalizacją rezerwacji krótkoterminowych, firma stawia na to, że bardziej wciągający i skuteczny produkt ostatecznie zbuduje większy, bardziej efektywny produkt biznes możliwy do obrony, nawet jeśli w krótkim okresie oznacza to przetrwanie dezaprobaty Wall Street.