TL;DR
Istota: Google testuje interfejs „Wyszukiwanie na żywo”, który wyświetla wizualne karty cytatów w czasie rzeczywistym podczas konwersacyjnych odpowiedzi głosowych. Kluczowe szczegóły: Funkcja oparta na technologii Gemini 3 wyświetla linki źródłowe w trakcie mówienia sztucznej inteligencji, co pozwala na natychmiastową weryfikację twierdzeń. Dlaczego to ma znaczenie: ta aktualizacja ma na celu naprawienie „luki w zaufaniu” spowodowanej halucynacjami sztucznej inteligencji i rozwiewa obawy wydawców dotyczące ruchu bez kliknięć.
Wypełniając lukę między konwersacyjnym wyszukiwaniem głosowym a atrybucją internetową, Google testuje nowy interfejs, który nakłada wizualne karty cytatów podczas odpowiedzi mówionych w czasie rzeczywistym. Ta eksperymentalna funkcja dostrzeżona w firmowym trybie AI ma na celu złagodzenie „czarnej skrzynki” interakcji audio.
Ujawniając linki źródłowe w trakcie mówienia sztucznej inteligencji, aktualizacja stanowi odpowiedź na utrzymującą się krytykę dotyczącą „halucynacji”, w których modele wymyślają fakty, oraz erozji ruchu wydawców. Integruje możliwości konwersacyjne Gemini Live bezpośrednio z podstawową wyszukiwarką.
Jak działa nowy interfejs głosowy
Aktualizacja wykryta przez eksperta SEO Sachina Patel podczas testu A/B osadza funkcję wyszukiwania na żywo bezpośrednio w standardowym przełączniku trybu AI dostępnym w aplikacji Google.
W przeciwieństwie do poprzednich asystentów głosowych, które często działają jak nieprzezroczyste „czarne skrzynki”, ten interfejs generuje wizualne karty cytatów w czasie rzeczywistym. Gdy sztuczna inteligencja udziela odpowiedzi, na ekranie pojawiają się odpowiednie linki do źródeł, umożliwiając użytkownikom natychmiastową weryfikację konkretnych twierdzeń.
Czy to nowość w trybie AI (moje pytanie brzmi – co to jest SEO) @brodieseo @rustybrick @gaganghotra_ pic.twitter.com/3N5hXtKmdm
— Sachin Patel (@SachuPatel53124) 6 grudnia 2025 r.
Pod maską system wykorzystuje multimodalne możliwości niedawno wdrożonej integracji Gemini 3. To uaktualnienie modelu zostało zaprojektowane z myślą o obsłudze złożonych, wieloetapowych zapytań, które wymagają syntezy informacji z różnych źródeł.
Promocja
Kierownicy zauważyli zmianę w sposobie interakcji użytkowników z tymi bardziej wydajnymi modelami. Jak zauważył wcześniej starszy dyrektor ds. produktów Google, Hema Budaraju, „dzięki trybowi AI już teraz widzimy, jak ludzie zagłębiają się w złożone tematy i zadają pytania prawie trzy razy dłużej niż w przypadku tradycyjnych wyszukiwań”.
Przeniesienie tej funkcji z samodzielnej aplikacji Gemini do środowiska wyszukiwania o dużym ruchu sygnalizuje poważną zmianę strategiczną. Próbuje znormalizować konwersacyjną sztuczną inteligencję jako podstawową metodę wyszukiwania, a nie nowość.
Luka w zaufaniu: łagodzenie halucynacji
Wyszukiwanie głosowe w przeszłości cierpiało z powodu braku jasnego przypisania. Użytkownicy zazwyczaj otrzymują syntetyczną odpowiedź, nie wiedząc, skąd pochodzą informacje, co utrudnia weryfikację.
Integracja ze strategicznego punktu widzenia następuje po uruchomieniu silnika wnioskowania Deep Think firmy Google. Taka architektura umożliwia modelowi zatrzymanie się i rozważenie przed udzieleniem odpowiedzi, co dyrektor generalny Google DeepMind, Demis Hassabis, określił jako „najbardziej zaawansowany model Google do złożonych zadań”, który może „rozumieć ogromne zbiory danych i rozwiązywać problemy z różnych źródeł informacji”.
Pomimo tych postępów niezawodność pozostaje krytyczną przeszkodą w powszechnym przyjęciu. Niezależne badania sugerują, że wyniki wyszukiwania generatywnego często znacznie odbiegają od tradycyjnych rankingów.
Niedawne badanie niezawodności określiło ilościowo tę rozbieżność i wykazało, że 53% witryn, do których prowadzą linki w ramach przeglądu AI Google, nie pojawiło się w pierwszej dziesiątce wyników konwencjonalnego wyszukiwania. Wskazuje to na znaczną rozbieżność z ustalonymi sygnałami rankingowymi tradycyjnego wyszukiwania.
Takie ustalenia podkreślają „lukę w zaufaniu”, którą karty wizualne mają zapełnić. Wyświetlając konkretne źródła użyte do wygenerowania odpowiedzi, Google próbuje udowodnić, że sztuczna inteligencja opiera swoje odpowiedzi na rzeczywistej treści internetowej, a nie na wymyślaniu faktów.
Ruch a odpowiedzi
Dla firm medialnych przejście na „agentowe” wyszukiwanie głosowe stanowi potencjalne zagrożenie dla ruchu odsyłającego. Wydawcy obawiają się, że kompleksowe odpowiedzi głosowe eliminują potrzebę klikania, nawet jeśli widoczna jest karta cytatu.
Platformy przeciwstawiają się tej narracji, próbując na nowo zdefiniować wartość interakcji wyszukiwania. Twierdzą, że chociaż wolumen może spaść, cel pozostałego ruchu jest większy.
Microsoft szczególnie głośno wypowiadał się na temat tej zmiany wskaźników. Fabrice Canel, główny menedżer produktu w Bing, argumentował, że „dla marketerów widoczność sama w sobie staje się formą waluty. Jeśli kształtujesz preferencje, zanim jeszcze nastąpi kliknięcie”.
Zarówno Microsoft, jak i Google opublikowały dane, z których wynika, że współczynnik konwersji wynikający z poleceń AI jest nawet 3 razy wyższy niż w przypadku tradycyjnego ruchu związanego z wyszukiwaniem.
Dyrektorzy mediów nie są przekonani do tej obrony „jakość ponad ilość”. Wiele osób uważa pobieranie ich danych na potrzeby szkolenia AI za fundamentalne naruszenie internetowej wymiany wartości.