Mając wykazać przejrzystość, nowa funkcja na X zamiast tego przypadkowo ujawniła rozległą sieć kont prowadzonych za granicą udających amerykańskie głosy polityczne. Wprowadzona w weekend nowa funkcja „Informacje o tym koncie” oznaczyła wybitnych „patriotycznych” użytkowników jako pochodzących z Nigerii, Wietnamu i Europy Wschodniej.
Weryfikując pracę zespołów ds. zaufania i bezpieczeństwa, których zdemontował właściciel Elon Musk, zrzut danych potwierdza, że wypłaty oparte na zaangażowaniu finansują zagraniczne farmy kliknięć. W obliczu chaotycznego odkrycia szefowa produktu X Nikita Bier przyznała, że wdrożenie miało „niepewne krawędzie” i obiecał naprawę do wtorku.
Demaskowanie „Patriotów”
Oficjalnie zaprezentowana 22 listopada funkcja „O tym koncie” ma działać jako mechanizm przejrzystości, umożliwiający użytkownikom weryfikację autentyczności profili, z którymi wchodzą w interakcję.
Narzędzie, na którego czele stoi szefowa produktu X Nikita Bier, udostępniało szczegółowe dane, wcześniej ukryte przed opinią publiczną, w tym konkretny kraj, w którym prowadzone jest konto, oraz metodę łączenia się z platformą, czy to za pośrednictwem Internetu, czy aplikacji mobilnej pobranej z określonego sklepu regionalnego.
Po jej wydaniu Bier uznał aktualizację za kluczowy moment dla wiarygodności platformy, opisując ją jako „ważny pierwszy krok w kierunku zapewnienia integralności globalnego miasta kwadrat.”
Za kilka godzin wprowadzimy na całym świecie funkcję Informacje o tym koncie, umożliwiającą sprawdzenie kraju lub regionu, w którym znajduje się konto. Będzie to dostępne po dotknięciu daty rejestracji w profilach.
To ważny pierwszy krok w kierunku zabezpieczenia integralności globalnego miasta… pic.twitter.com/5d7cX21qGj
— Nikita Bier (@nikitabier) 22 listopada 2025 r.
Teoretyczna użyteczność jest jasna: użytkownicy mogą kliknąć datę rejestracji profilu i od razu sprawdzić, czy „zainteresowany amerykański wyborca” rzeczywiście był posty z zagranicznej jurysdykcji.
Jednak wdrożenie natychmiast wywołało kaskadę niezamierzonych ujawnień, które upokorzyły niektóre z najgłośniejszych społeczności politycznych platformy. Narzędzie to nie tylko potwierdza autentyczność bazy użytkowników, ale odsłania zasłonę rozległego ekosystemu kont do odgrywania ról.
Ujawnia się, że wpływowi wpływowi „MAGA” i „patriotyczni”, którzy zgromadzili setki tysięcy obserwujących poprzez publikowanie hipernacjonalistycznych treści w USA, działają z takich krajów, jak Nigeria, Bangladesz, Rosja i Wietnam.
Skala oszustwa jest znacząca. Problem wpływów zagranicznych Twittera stał się teraz nagle wymierny, co ujawniło konkretnych sprawców poważnych ataków w prawicowym ekosystemie.
Na przykład „MAGA Nation X”, konto z prawie 400 000 obserwujących, działa z kraju Europy Wschodniej spoza UE.
Inne konta wykorzystujące amerykańską ikonografię, np. „Native American Soul” obsługiwany jest z Kosowa, a „America_First0″ z Bangladeszu. Inne wpływowe konta powiązane z MAGA mają swoją siedzibę w Nigerii.
Chaos nie ogranicza się do ujawnienia złych aktorów; „Nierówne krawędzie” narzędzia również generują fałszywe alarmy, co powoduje dalsze zamieszanie.
Wybitni twórcy amerykańscy, tacy jak Hank Green, są w niewytłumaczalny sposób określani jako mieszkający w Japonii. Ta niestabilność techniczna pozwala rzeczywistym złym aktorom na wiarygodne zaprzeczanie, twierdząc, że ich zagraniczne znaczniki lokalizacji były jedynie błędami.
Reakcja na tę kwestię była jak dotąd szybka i obustronna. Podczas gdy liberalni użytkownicy kpili z ujawnienia „rosyjskich botów”, prominentni prawicowcy, którzy wcześniej opowiadali się za przejęciem Muska, również wyrazili oburzenie.
Ian Miles Cheong, malezyjski komentator często cytowany przez Muska, skarżył się, że funkcja ta jest równoznaczna z „doxxingiem” użytkowników. W obliczu zalewu skarg dotyczących naruszeń prywatności i nieścisłości technicznych Bier próbował zatamować krwawienie.
Wiele rozbieżności w lokalizacji przypisał użytkownikom łączącym się za pośrednictwem sieci VPN lub terminali Starlink, które mogą kierować ruch przez różne kraje, i obiecał aktualizację oprogramowania, która zapewni dokładność „prawie 99,99%”.
Przytłoczony natychmiastowym załamaniem się zamierzonego celu funkcji i wynikającym z tego buntem użytkowników, Bier zaoferował szczerą ocenę wydarzeń weekendu na swoim profilu, po prostu publikując: „Potrzebuję drinka”. BTW – „Bier” oznacza po niemiecku piwo, bez zamierzonej gry słów.
Potrzebuję drinka.
— Nikita Bier (@nikitabier) Listopad 23 grudnia 2025 r.
Zarabianie na mafii
Do tego wzrostu nieautentycznych zachowań przyczynia się „Program twórców” firmy X, który płaci użytkownikom na podstawie wskaźników zaangażowania, takich jak wyświetlenia i odpowiedzi. Badacze zajmujący się bezpieczeństwem argumentują, że ta zachęta finansowa zmieniła dezinformację w realny model biznesowy dla operatorów w regionach o niskich dochodach.
Dzięki publikowaniu podburzających treści politycznych w USA konta te mogą generować znaczne przychody. Joan Donovan, badaczka dezinformacji w Critical Internet Studies Institute, zauważa, że „hakowanie angażujące od dawna jest strategią manipulatorów mediów, którzy zarabiają na stosowaniu kombinacji taktyk wykorzystujących platformę słabe punkty.”
Dynamika tworzy przewrotną strukturę zachęt, w której autentyczność nie ma znaczenia, a liczy się tylko oburzenie.
Eliot Higgins, założyciel Bellingcat, ujmuje to w ten sposób: „aktorzy nie komunikują się; inscenizują prowokacje dla zysku. Rezultatem jest nieuporządkowany dyskurs: sygnały oderwane od prawdy, tożsamość kształtowana przez eskalację i pętla sprzężenia zwrotnego, w której występ przyćmiewa rzeczywistość. sam w sobie.”
Chociaż skala tego zjawiska wymaga jeszcze oceny, jest to nieunikniony skutek monetyzacji algorytmu. Rage-bait staje się modelem dochodów osobistych. Nic w tym nie powinno być zaskoczeniem.
— Eliot Higgins (@eliothiggins.bsky.social) 23 listopada 2025, 21:02
Wskazanie „cenzury” Kompleks przemysłowy
Przez lata Musk i jego sojusznicy argumentowali, że poprzednie wysiłki moderacyjne były częścią „kompleksu przemysłowego cenzury”, co było mocno propagowane w „Plikach Twittera”.
Dane ujawnione przez narzędzie potwierdzają, że „operacje wywierania wpływu zagranicznego” cytowane przez byłego Trust i zespoły ds. bezpieczeństwa były uzasadnionymi zagrożeniami, a nie ideologicznymi wymysłami.
Jak Mike Masnick, redaktor Techdirt, punkty out, „to nie jest błąd w systemie. To funkcja, którą Musk zaprojektował, a następnie okazał zdziwienie, gdy wywołała dokładnie takie zachowania, nad identyfikowaniem i ograniczaniem pracowały zespoły ds. zaufania i bezpieczeństwa.”
Ponieważ te zespoły są obecnie zdemontowane, na platformie brakuje wewnętrznych barier ochronnych, aby poradzić sobie z problemem, który właśnie upublicznił jej własny inżynier.
Wzorzec niestabilności platformy
Wdrożenie lokalizacji X niepowodzenie wpisuje się w szerszy trend obejmujący kontrowersyjne wprowadzanie produktów na rynek i problemy z kontrolą jakości w X pod przywództwem Muska.
Niedawna analiza systematycznego wzmacniania prawicowych treści ujawniła systemowe odchylenie algorytmiczne polegające na wzmacnianiu prawicowych treści w Wielkiej Brytanii, co odzwierciedla obserwowane tutaj wzorce ingerencji z zagranicy.
Podobnie uruchomienie Grokipedii zostało zakłócone przez poleganie na źródłach umieszczonych na czarnej liście, co jeszcze bardziej pogorszyło jakość informacji platformy.
Ma to wpływ nawet na funkcje techniczne, ponieważ niedawne wprowadzenie krytycznych luk w zabezpieczeniach zaszyfrowanego czatu powoduje ujawnienie luk w zabezpieczeniach, które narażają metadane użytkownika.