OpenAI uruchomiło dedykowany interfejs „badań zakupowych”, oparty na specjalistycznej wersji niewydanego jeszcze mini modelu GPT-5. Narzędzie, dostępne natychmiast dla wszystkich użytkowników, wykorzystuje uczenie się przez wzmacnianie w celu tworzenia spersonalizowanych przewodników dla kupujących.

Ma na celu zastąpienie tradycyjnych wyszukiwarek interaktywnym odkrywaniem opartym na konwersacji. Jednak w przeciwieństwie do nowych, agresywnych narzędzi Google i Perplexity, w ofercie OpenAI brakuje obecnie możliwości bezpośredniej realizacji transakcji. Zmusza to użytkowników do opuszczenia platformy w celu dokończenia zakupów – strategiczna przerwa w jej ambicjach kontrolowania całej pętli transakcji.

GPT-5 Mini dla architektury opartej na badaniach

Pod maską system opiera się na „GPT-5 mini”, niepublikowanej wcześniej iteracji rodziny flagowych modeli OpenAI specjalnie dostosowanej do zastosowań komercyjnych.

W przeciwieństwie do modeli ogólnego przeznaczenia, które często narzucają specyfikację produktu lub wymyślają ceny, w tej wersji zastosowano program szkoleniowy skupiający się głównie na uczeniu się przez wzmacnianie dostosowanym do zadań związanych z zakupami. Inżynierowie potraktowali priorytetowo zbudowanie silnika zdolnego do odczytywania zaufanych witryn, powoływania się na wiarygodne źródła i syntezowania danych z wielu źródeł w spójną narrację.

Przedstawiamy badania zakupowe, nowe doświadczenie w ChatGPT, które przeprowadza badania, aby pomóc Ci znaleźć właściwe produkty.

To wszystko, co lubisz w głębokich badaniach, ale z interaktywnym interfejsem, który pomaga podejmować mądrzejsze decyzje zakupowe. pic.twitter.com/jksGVpCXGm

– OpenAI (@OpenAI) 24 listopada 2025 r.

Zgodnie z oficjalnym ogłoszeniem firmy:

„Badania dotyczące zakupów są obsługiwane przez wersję GPT-5 mini przeszkoloną w zakresie uczenia się przez wzmacnianie specjalnie do zadań związanych z zakupami. Wyszkoliliśmy go do czytania zaufanych witryn, cytowania wiarygodnych źródeł i syntezy informacji z wielu źródeł w celu tworzenia wysokiej jakości badań produktów.”

„Zaprojektowaliśmy go również tak, aby był interaktywne doświadczenie, które mogłoby aktualizować i udoskonalać badania w czasie rzeczywistym – uwzględniając nowe ograniczenia i dostosowując się do informacji zwrotnych na temat preferencji użytkowników dotyczących produktów – w wyniku czego reakcja będzie zarówno dobrze zbadana, jak i spersonalizowana.”

Takie specjalistyczne szkolenie przyniosło wymierny wzrost niezawodności, mówi OpenAI. Wewnętrzne testy porównawcze ujawniają znaczną poprawę zdolności modelu do analizowania złożonych żądań.

Najnowszy model OpenAI dokładnie identyfikuje produkty spełniające wszystkie kryteria użytkownika w 64% przypadków, co stanowi znaczną poprawę w porównaniu z 37% wskaźnikiem sukcesu obserwowanym w poprzednich zapytaniach o produkty ChatGPT.

Zamiast prostej listy linków model generuje ustrukturyzowany „przewodnik kupującego”, który podkreśla kompromisy, specyfikacje i porównania.

OpenAI ujmuje tę zmianę jako wykraczającą poza proste zapytania i zauważa, że „badania zakupowe służą głębszemu podejmowaniu decyzji. Zamieniają odkrywanie produktów w rozmowę: zadawanie inteligentnych pytań, aby zrozumieć, na czym Ci zależy, wyciąganie dokładnych, aktualnych szczegółów z wysokiej jakości źródeł i przedstawianie opcji z powrotem do Ciebie udoskonal wyniki.”

Wizualnie narzędzie porzuca paradygmat czatu tekstowego na rzecz interaktywnego interfejsu użytkownika, który wyświetla karty produktów i obrazy bezpośrednio w strumieniu. Pętla informacji zwrotnej pozwala użytkownikom udoskonalać wyniki za pomocą mechanizmu przypominającego Tindera, klikając „Nie interesuje mnie” lub „Więcej w ten sposób”, aby ponownie przeszkolić sesję w czasie rzeczywistym.

Wykorzystując funkcję „Pamięć” ChatGPT, system przywołuje historyczne preferencje – takie jak zainteresowanie użytkownika grami – aby kontekstualizować przyszłe wyszukiwania i nadać priorytet takim elementom, jak monitory o wysokiej częstotliwości odświeżania, bez konieczności wyraźnych podpowiedzi.

Luka w kasie: dlaczego OpenAI nie może jeszcze „kupować”

Pomimo marki „agenta” narzędzie to obecnie nie może realizować zakupów. Aby dokończyć transakcję, użytkownicy muszą klikać linki wychodzące do witryn sprzedawców detalicznych. Jest to ograniczenie wynikające z fragmentarycznego charakteru płatności online.

Bez ustandaryzowanego protokołu handlowego sztuczna inteligencja nie jest w stanie niezawodnie poruszać się po różnych procesach realizacji transakcji prowadzonych przez strony trzecie. Rzecznik OpenAI wyjaśnił ryzyko, stwierdzając, że „bez integracji model zgadywałby, jak przejść przez proces płatności”.

Na tę decyzję wpłynęły także względy strategiczne. OpenAI zdecydowało się przedłożyć globalną dostępność i szerokie odkrywanie produktów nad głęboką, pionową integracją z kilkoma wybranymi partnerami w momencie premiery.

Według firmy uruchomienie w pierwszej kolejności na skalę globalną gwarantuje, że „każdy będzie mógł robić zakupy w dowolnym miejscu, a natychmiastowa realizacja transakcji będzie się rozwijać w miarę wdrażania integracji przez większą liczbę sprzedawców”.

Wcześniej zapowiadana w ramach głośnej współpracy z firmami PayPal i Walmart funkcja „Natychmiastowa realizacja transakcji” pozostaje w fazie rozwoju i nie ma potwierdzonej wersji date.

Chcąc zbudować zaufanie, OpenAI potwierdziło, że dane z czatów użytkowników nie są udostępniane sprzedawcom detalicznym, co stanowi kluczową różnicę w stosunku do platform opartych na reklamach.

Opierając się na publicznym indeksowaniu sieci, system wymaga od sprzedawców aktywnego „dodawania list” botów OpenAI, aby zapewnić widoczność ich zapasów i cen w czasie rzeczywistym.

Agentyczne pole bitwy: Google, Amazon i walka o the Fight for the Transakcja

Podczas gdy konkurenci spieszą się, aby zamknąć pętlę transakcyjną, podejście OpenAI znacznie mniej zakłóca status quo. Wysyłając ruch do sprzedawców detalicznych, firma unika bezpośrednich reakcji prawnych i handlowych, które nękają rywali.

Google niedawno zaostrzyło wojnę, wdrażając agentów, którzy mogą fizycznie dzwonić do sklepów w celu sprawdzenia zapasów i realizacji zakupów za pośrednictwem Google Pay. Niedawne wdrożenie przez Google agentów zakupowych AI stanowiło znaczący krok w kierunku w pełni zautomatyzowanego handlu.

Rywalny silnik Perplexity oferuje natywną realizację transakcji „Kupuj przez Pro”, ale napotkał znaczne trudności. Amazon zaprzestaje działań w firmie Perplexity,  podkreślając ryzyko prawne związane z omijaniem ekosystemów reklamowych, ponieważ główni sprzedawcy detaliczni coraz częściej blokują zewnętrzne roboty indeksujące AI, aby chronić swoje fosy reklamowe.

Zasadniczo brak modelu „ogrodu otoczonego murem” wyróżnia obecną strategię OpenAI. Główni sprzedawcy detaliczni, tacy jak Amazon, agresywnie bronią swoich danych, tworząc fragmentaryczny krajobraz, w którym tylko autoryzowani agenci mogą skutecznie działać.

Microsoft, kluczowy inwestor w OpenAI, realizuje równoległą strategię B2B. Usługa Microsoft Personal Shopping Agent umożliwia sprzedawcom detalicznym tworzenie własnych witryn sklepowych opartych na sztucznej inteligencji, co kontrastuje z modelami agregacji skierowanymi do konsumentów, takimi jak Google i Perplexity.

Z ekonomicznego punktu widzenia stawka jest wysoka. Ta zmiana stanowi fundamentalne zagrożenie dla tradycyjnego modelu biznesowego reklam w wyszukiwarce, przenosząc przechwytywanie wartości z „paska wyszukiwania” do „portfela agenta”.

Na razie „bezpieczna” strategia OpenAI polegająca na działaniu w roli asystenta badawczego, a nie kupującego, stawia ją jako neutralnego arbitra na rynku zdefiniowanym przez agresywną integrację pionową.

Categories: IT Info