Osiem miesięcy przed wygaśnięciem statutu Departament Efektywności Rządu (DOGE), kontrowersyjna inicjatywa na rzecz cięcia kosztów, kierowana wcześniej przez Elona Muska, została po cichu rozwiązana.

Dyrektor Biura Zarządzania Personelem (OPM) Scott Kupor potwierdziła w niedzielę agencji Reuters, że ten podmiot „nie istnieje” już jako organ scentralizowany, co oznacza gwałtowny koniec głośnego eksperymentu dotyczącego nadzoru zewnętrznego.

Jednak rozwiązanie wydaje się raczej strategicznym punktem zwrotnym niż odwrotem: kluczowy personel DOGE i jego agresywne narzędzia deregulacyjne zostały wchłonięte bezpośrednio przez stałe agencje federalne, skutecznie instytucjonalizując zakłócacze w obrębie tej samej biurokracji, którą obiecały zlikwidować.

Cichy koniec DOGE

Zakończenie DOGE 23 listopada 2025 r. ostro kontrastuje z jego hałaśliwym początkiem. Departament, utworzony na mocy zarządzenia wykonawczego w styczniu 2025 r. z mandatem obowiązującym do lipca 2026 r., został uznany za siłę zewnętrzną mającą na celu ograniczenie marnotrawstwa federalnego.

Jednak potwierdzenie dyrektora OPM Scotta Kupora, że podmiot „nie istnieje” i „nie jest już „podmiotem scentralizowanym”” sygnalizuje ostateczne odejście od struktury doraźnej, która charakteryzowała pierwsze miesiące inicjatywy.

Daleko od odwrotu, posunięcie to sygnalizuje normalizację funkcji wydziału. Kupor potwierdził, że ogólnorządowe zamrożenie zatrudnienia, będące sztandarową polityką DOGE, zostało oficjalnie zniesione. Zauważył, że „nie ma celu w zakresie redukcji”, co sugeruje powrót do standardowych praktyk zarządzania siłą roboczą, aczkolwiek pod nowym kierownictwem.

Taki spokój administracyjny znacznie różni się od publicznego spektaklu, który zdefiniował uruchomienie DOGE. Na Konferencji Konserwatywnej Akcji Politycznej (CPAC) w lutym 2025 r. Elon Musk w słynny sposób wymachiwał na scenie piłą łańcuchową, oświadczając, że „to jest piła łańcuchowa dla biurokracji”. To teatralne podejście zostało zastąpione biurokratyczną absorpcją.

Rzecznik Białego Domu Liz Huston określiła rozwiązanie nie jako zamknięcie, ale jako zakończenie, stwierdzając, że mandat prezydenta Trumpa dotyczący ograniczenia marnotrawstwa został „wypełniony”, a administracja „nadal aktywnie wywiązuje się z tego zobowiązania”.

W tej narracji próbuje się pogodzić wcześniejsze wyjście z pierwotnego 18-miesięcznego harmonogramu, stawiając logiczną integrację z OPM jako kolejny krok krok. Według Scotta Kupora i dokumentów zweryfikowanych przez Reuters w związku z przejściem „OPM, biuro zasobów ludzkich rządu federalnego, przejęło od tego czasu wiele funkcji DOGE.”

Przekazując te funkcje OPM, administracja skutecznie umieściła mandat dotyczący „wydajności” w centralnym centrum zasobów ludzkich rządu federalnego. Zamiast działać jako audytor zewnętrzny, mechanizmy redukcji i restrukturyzacji siły roboczej mają teraz charakter wewnętrzny, co potencjalnie czyni je mniej widocznymi, ale trwalszymi.

Wielka migracja: osadzanie czynników zakłócających

Pod przykrywką przetasowań administracyjnych personel, który kierował najbardziej agresywną polityką DOGE, nie opuścił Waszyngtonu. Zamiast tego przenieśli się na stałe, wysokie stanowiska w rządzie federalnym, zapewniając, że ideologiczne DNA inicjatywy przetrwa jej strukturalny rozkład.

Co najważniejsze, Joe Gebbia, współzałożyciel Airbnb i kluczowy absolwent DOGE, został mianowany do kierowania nowo utworzonym „National Design Studio”.

Utworzony na mocy sierpniowego rozporządzenia wykonawczego organ ten ma za zadanie zmienić estetykę i użyteczność usług federalnych, co jest misją zgodną z Dolina Krzemowa koncentruje się na doświadczeniach użytkowników, ale przenosi je na machinę państwową.

Umieszczenie weterana branży technologicznej w centrum świadczenia usług federalnych sygnalizuje ciągłe poleganie na wiedzy sektora prywatnego w celu przekształcenia działań rządowych.

Poza projektowaniem migracja obejmuje kluczową infrastrukturę. Zachary Terrell, który był częścią zespołu DOGE, któremu przyznano kontrowersyjny dostęp do rządowych systemów opieki zdrowotnej, został mianowany dyrektorem ds. technologii w Departamencie Zdrowia i Opieki Społecznej (HHS).

Podobnie Rachel Riley, kolejna członkini DOGE z podobnymi uprawnieniami dostępu, został mianowany szefem Biura Badań Marynarki Wojennej.

Jeremy Lewin, który odegrał kluczową rolę w rozwiązaniu USAID, przeniósł do Departamentu Stanu, aby nadzorować pomoc zagraniczną. Takie umiejscowienie sugeruje, że polityka agresywnego ograniczania pomocy zagranicznej, pilotowana pod rządami DOGE, będzie teraz zarządzana z rdzenia dyplomatycznego.

W Biurze Zarządzania i Budżetu (OMB) Scott Langmack, wcześniej przedstawiciel DOGE w Departamencie Mieszkalnictwa i Rozwoju Miast (HUD), przewodzi obecnie rozwojowi niestandardowych aplikacji AI dla deregulacja. Co istotne, OMB sprawuje znaczną władzę nad procesem regulacyjnym we wszystkich agencjach.

Systematycznie ten wzorzec reprezentuje „instytucjonalizację” zewnętrznych czynników zakłócających. Wbudowując te osoby w stałą biurokrację, administracja przekształciła tymczasowy projekt polityczny w długoterminową zmianę strukturalną. Operatorami zostali dawni „osoby z zewnątrz”.

Technologia DOGE, która prawdopodobnie pozostanie

Chociaż ruchy personelu są publiczne, los zasobów technicznych DOGE pozostaje niejasny. Agresywne wykorzystanie technologii do identyfikacji odpadów i monitorowania zgodności zdefiniowało tę inicjatywę, często z pominięciem standardowych protokołów dotyczących zamówień i bezpieczeństwa.

Winbuzzer już wcześniej informował o narzędziu DOGE AI Deregulation Decision Tool, systemie zaprojektowanym w celu zautomatyzowania identyfikacji federalnych przepisów dotyczących eliminacji. Wydaje się, że wraz z przejściem Scotta Langmacka do OMB narzędzie to znalazło stałe miejsce w centrum federalnego nadzoru regulacyjnego.

Przejście od projektu pilotażowego do aplikacji zatwierdzonej przez OMB mogłoby radykalnie przyspieszyć tempo deregulacji, automatyzując demontaż przepisów przy niewielkiej widoczności opinii publicznej.

Jeszcze bardziej niepokojący jest stan możliwości nadzoru opracowanych w ramach DOGE. Wdrożyli narzędzia nadzoru oparte na sztucznej inteligencji służące do monitorowania komunikacji pracowników federalnych pod kątem oznak „nielojalności” wobec administracji.

W sytuacji, gdy OPM przejął „wiele funkcji DOGE”, nie jest jasne, czy te możliwości monitorowania zostały dezaktywowane, czy po prostu przeniesione do agencji odpowiedzialnej za zarządzanie pracownikami federalnymi.

Przejście z tymczasowej, zewnętrznej komisji na narzędzia wbudowane w OPM sugeruje, że funkcje te mogą stać się standardową procedurą operacyjną. Jeśli mandat „wydajności” leży teraz w OPM, narzędzia stworzone w celu jego egzekwowania prawdopodobnie również to zrobią.

Obawy dotyczące prywatności i bezpieczeństwa danych pozostają poważne, jak donosimy w naszej relacji na temat wycieków danych uwierzytelniających i niepewnej infrastruktury powiązanej z inżynierami DOGE, takimi jak Kyle Schutt.

Szybka integracja tych eksperymentalnych narzędzi z sieciami stałych agencji rodzi pytania, czy luki w zabezpieczeniach zidentyfikowane w erze DOGE zostały wyeliminowane naprawiane lub importowane do krytycznych systemów federalnych.

Chociaż „piła łańcuchowa” Elona Muska może zostać wycofana, zbudowane przez nią maszyny nadal działają. Niejasność dotycząca konkretnego statusu operacyjnego tych narzędzi po przeniesieniu kontrastuje z twierdzeniami administracji, że „zapewniają” efektywność. Rozwiązanie DOGE usunęła cel, ale wykuta przez niego broń wydaje się pozostać w rękach absolwentów, obecnie mocno zakorzenionych w państwie.

Categories: IT Info