Apple wystrzeliło ostro ostrzegawcze w brytyjskim organu nadzorującym konkurencję, argumentując, że proponowane „zasady w stylu UE” dla rynku mobilnego są „złe dla użytkowników i złe dla programistów”. Gigant technologiczny twierdzi, że nowe przepisy ryzyka powtarzające błędy w europejskiej ustawie o rynkach cyfrowych (DMA).

Firma twierdzi, że plany konkurencji i rynków (CMA) nieuchronnie doprowadzą do opóźnień na nowe funkcje, podważą bezpieczeństwo użytkowników i stłumią innowacje, które regulacja twierdzi, że regulacja twierdzi, że regulacja jest promującą, aby być promowaniem. Umieszczenie ambicji regulacyjnych w Wielkiej Brytanii na bezpośrednim kursie kolizyjnym z Doliną Krzemową i protekcjonistyczną administracją USA.

jappe Innovation

na Heart of Apple opozycji są specyficznymi propozycjami z brytyjskiego regulatora, które skłoniłyby większą „interoperacyjność” i pozwolił deweloperom „skierować” użytkowników do płatności poza aplikacją. Apple twierdzi, że nie są to drobne poprawki, ale fundamentalne zagrożenia dla zintegrowanego ekosystemu, które spędził dziesięciolecia na budowie prywatności i bezpieczeństwa użytkowników.

Zapotrzebowanie na interoperacyjność wymagałoby od Apple udzielania konkurencyjnym usługom głębszego dostępu do technologii mobilnej, takich jak portfele cyfrowe i smartwatche. Z punktu widzenia Apple jest to wymuszone prezenty z własnej technologii i własności intelektualnej, które, jak twierdzi, przyniosłyby korzyści zagranicznym konkurentom kosztem własnej innowacji.

, aby wzmocnić swoją sprawę, Apple wskazuje na ostatnią i obciążoną, doświadczeniem w zakresie rynków cyfrowych UE (DMA). Firma twierdzi, że zgodnie z podobnymi europejskimi przepisami interoperacyjności, otrzymała już ponad 100 wniosków od innych firm-w tym głównych rywali technologicznych-przynosząc dostęp do wrażliwych danych użytkownika, z których niektóre nawet samo Apple nie mogą uzyskać dostępu do projektowania.

Drugim głównym punktem sporności jest propozycja mającą na celu umożliwienie programistom „kierowania” użytkownikom trzecich systemów płatności. Apple twierdzi, że zdemontowałoby to bezpieczny, sprawdzony proces płatności w sklepie z aplikacjami, otwierając drzwi do oszustw, oszustw i naruszeń prywatności. Twierdzi, że omijanie jego systemu usuwa krytyczną warstwę ochrony konsumentów, pozostawiając użytkowników wrażliwych.

W szczegółowym oświadczeniu podsumowując jej pozycję, firma ostrzegła, że ​​„podejście CMA podważa prywatność i ochronę bezpieczeństwa, które nasi użytkownicy spodziewają się, utrudnia naszą zdolność do innowacji, i wypuszcza nas do oddania naszej technologii za wolne konkurencje zagraniczne”. Podkreśla to wieloaspektowy charakter obrony Apple, określając ten problem jako zagrożenie dla użytkowników, jej działalności i podstawowych zasad.

Argumentów bezpieczeństwa firmy na ścisłej integracji sprzętu i oprogramowania. Funkcje takie jak kompleksowe zaszyfrowane wiadomości i bezpieczna enklawa do danych biometrycznych są, jak przekonuje, możliwe tylko w kontrolowanym „ogrodu”. Twierdzi, że nakazuje dostęp do dostępu innej firmy, nieuchronnie stworzyłoby nowe wektory ataku dla złośliwego oprogramowania i złych aktorów, degradując obietnice bezpieczeństwa centralne dla jej marki.

CMA odrzuca etykietę „w stylu UE”, broni podejścia specyficznego dla Wielkiej Brytanii

CMA, jednak co do nich odrzuca charakteryzowanie Apple, które jest konieczne do próby próby próby próby próby próby próby próby próby próby próby próby próby próś głęboko zakorzeniona nierównowaga rynku. Działanie regulatora jest zgodne z kompleksowym badaniem rynkowym, w którym stwierdzono, że Apple i Google posiadają „skuteczny duopol”, z oszałamiającymi 90-100% brytyjskich urządzeń mobilnych działających w ich systemach operacyjnych. CMA twierdzi, że ta koncentracja władzy staje się konkurencją i ogranicza wybór zarówno dla konsumentów, jak i programistów.

Nowo odkryta zaufanie brytyjskiego strażnika wynika z niedawno wprowadzonych rynków cyfrowych, konkurencji i konsumentów (DMCC). To przełomowe ustawodawstwo jest kamieniem węgielnym brytyjskiej strategii regulacyjnej po Brexit, przyznającym potężne narzędzia CMA rządzące dużą technologią. Kluczowy przepis umożliwia jednostce rynków cyfrowych organu wyznaczenie firm o „statusie rynku strategicznego” (SMS), formalną etykietę, która odblokowuje moc narzucania ukierunkowanych i indywidualnych interwencji w celu skorygowania konkretnych zachowań antykonkurencyjnych.

To podejście naoczepowe ma zasadnicze znaczenie dla CMA wobec oceny Apple „w stylu EU”. Autorytet nalega, aby jego ramy są „zasadniczo różne” od ustawy o rynkach cyfrowych w UE, która stosuje jednolity zestaw zasad dla wszystkich wyznaczonych „strażników”. Natomiast CMA twierdzi, że koncentruje się na poszczególnych aspektach technologii Apple, takich jak portfele cyfrowe i zegarki, w celu stworzenia konkretnych możliwości interoperacyjności dla brytyjskich programistów do budowania innowacyjnych nowych aplikacji.

Regulator określa swoją interwencję nie jako środek karny, ale jako strategia pro-rosnąca dla brytyjskiej gospodarki cyfrowej Wielkiej Brytanii. W oświadczeniu dla BBC rzecznik powiedział, że brytyjskie zasady „mają na celu pomóc brytyjskim firmom, w tym naszą dobrze prosperującą gospodarkę programistów aplikacji, wprowadzać innowacje i rozwijanie, jednocześnie zapewnienie, że konsumenci w Wielkiej Brytanii nie przegapią innowacji w innych krajach”. Celem jest wyrównanie szans, umożliwiając mniejszym brytyjskim firmom skuteczniejsze konkurowanie z globalnymi gigantami technologicznymi.

Zajmując ostrzeżenia bezpieczeństwa Apple bezpośrednio, CMA utrzymuje, że może on osiągnąć swoje cele bez naruszenia podstawowej ochrony użytkowników. Agencja była jasna, że ​​wspieranie konkurencji nie wymaga kompromisu z bezpieczeństwem. „Prowadzenie większej konkurencji na platformach mobilnych nie musi podważać prywatności, bezpieczeństwa lub własności intelektualnej, a ponieważ uważnie rozważamy kroki specyficzne dla Wielkiej Brytanii, zapewnimy, że nie”-stwierdziła agencja. Po zamknięciu okresu konsultacji CMA przegląda informacje zwrotne od wszystkich stron i potwierdziło, że ostateczna decyzja w tej sprawie jest oczekiwana w październiku.

Nowy front w konkursie transatlantyckim

To uruchamianie regulacyjne o wysokim stawce nie występuje w próżni. Rozwija się na napiętym geopolitycznym tle, reprezentującym nowy i krytyczny front w szerszej transatlantyckiej bitwie o suwerenność cyfrową. Spór miał już namacalne konsekwencje ekonomiczne, a główna umowa handlowa UE-USA podobno zwróciła się konkretnie, ponieważ administracja Trumpa uważa cyfrowe książki cyfrowe w Europie jako niesprawiedliwe „bariery pozataryfowe” ukierunkowane na amerykańskie firmy.

Podstawą stanowiska administracji Trumpa jest to, że regulacje europejskie i brytyjskie są formą cienko zasłanionego protekalizmu. Waszyngton twierdzi, że są one skonstruowane w celu nieproporcjonalnego ukierunkowania na najbardziej udane amerykańskie firmy technologiczne, powodując nadmierne koszty zgodności, które stłumują innowacje. Pogląd ten został wzmocniony przez wyższych urzędników, którzy sformułowali przepisy takie jak UE Act Act Act Act jako forma cenzury, mającym na celu tłumienie wolności słowa, dodając ideologicznego wymiaru sporu gospodarczego.

Konflikt dramatycznie eskalował w tym tygodniu, gdy prezydent USA Donald Trump osobiście interweniował. W ognistym poście online zaatakował międzynarodowe przepisy technologiczne, które, jak twierdził, mają „wyrządzić szkodę lub dyskryminowanie amerykańskiej technologii”. Ja wyraźnie Umieść kraje z takimi regułami „na powiadomienie” za ich tak zwane działania „dyskryminacyjne. Zażądał, aby narody „okazały szacunek Ameryce i naszym niesamowitym firmom technologicznym lub rozważyć konsekwencje!”, Ostrzegając, że brak usunięcia przestępców spowodowałoby „istotne” nowe taryfy. Bardziej niepokojąco, zagroził, że wykorzysta amerykańską dominację w branży półprzewodników, wprowadzając ograniczenia eksportowe „wysoce chronionych technologii i żetonów”, który może poważnie wpłynąć na branże europejskie poza technologią.

Następuje wcześniejsze doniesienia, że ​​Waszyngton rozważa jeszcze bardziej drastyczne kroki: nakładanie sankcji, takich jak Visa Bani, indywidualne urzędników europejskich. Potencjalne wykorzystanie sankcji wobec urzędników z kluczowego sojusznika oznacza znaczącą i rzadką eskalację sporów handlowych, sygnalizując poważne zamiar administracji do ochrony sektora technologicznego przed zagranicznymi regulacjami.

Działanie CMA przeciwko Apple nie jest izolowanym wydarzeniem, ale kluczową częścią szerszej, wielofunkcyjnej strategii w Wielkiej Brytanii w Wielkiej Brytanii. Regulator jednocześnie realizuje dużą interwencję wobec monopolu wyszukiwania Google i zalecił formalną sondę do dominacji Amazon i Microsoft na rynku przetwarzania w chmurze, pokazując kompleksowe i zdeterminowane podejście do przekształcenia cyfrowego krajobrazu.

Categories: IT Info