Wśród trwającej próby antymonopolowej potencjalnie przekształcającej dominację Google, zakłopotanie AI przygotowuje własne wyzwanie dla ustalonego zamówienia przeglądarki. Firma jest skierowana do wydania w połowie maja 2025 r. Dla Comet, przeglądarki internetowej wymyślonej z sztuczną inteligencją u podstaw, mającą na celu zaoferowanie wyraźnego podejścia skoncentrowanego na badaniach i syntezie informacji.

Wskazówki dotyczące zbliżającego się premiery , w tym elementy interfejsu, takie jak przycisk „Naucz kometę” i film wprowadzający, zaczęły pojawiać się na stronie internetowej zakłopotania, sygnalizując końcowe etapy przed debiutem publicznym.

zbudowany na tym samym Projekt chromu open source , który stanowi podstawę Google Chrome i Microsoft Edge, Comet stara się odróżnić się poprzez głęboką integrację AI. Chromium zapewnia fundamentalny kod do renderowania stron internetowych i zarządzania funkcjami przeglądarki, umożliwiając programistom takim zakłopotanie skupienie się na budowaniu unikalnych funkcji na górze.

Jest to zgodne z pozycjonowaniem przeglądarki, widoczne od jej pierwszego ogłoszenia produktu w lutym, jako narzędzie do wyjścia poza proste pytania w kierunku bardziej kompleksowych, wspomagane przez AI-asyste przepływy pracy.

W tym czasie, Srinivas sugerował Komet podkreśliłaby „funkcje AI, takie jak mądrzejsze głębokie badania i podstawowe przepływy pracy agentów” i „Ulepszenia przeglądania podstawowego, których chrom nie wysyłał od wieków.”

agentów AI i rolę przeglądarki

Strategia nie rozciąga się poza serial ai ai ai ai ai ai ai ai ai ai ai ai. okno. Raporty sugerują, że Comet ma na celu dostęp do historii przeglądania, danych kontekstowych i potencjalnych usług Google w celu zapewnienia dostosowanych odpowiedzi, skutecznie tkając sztuczną inteligencję w strukturę nawigacji internetowej. Podejście to ma na celu usprawnienie zadań i potencjalnie omijanie ograniczeń napotkanych przez narzędzia AI działające w środowiskach piaskownicowych.

Celem wydaje się, że płynne wrażenia zacierają granice między wyszukiwaniem, przeglądaniem i bezpośrednim interakcją AI, optymalizowaną do użytkowników podejmujących szczegółowe badania. Jednak Srinivas złagodzili również oczekiwania dotyczące zdolności agentów w marcu, ostrzegając, że w pełni funkcjonalne środki AI są złożone, a stwierdzenie że „Każdy, kto mówi agenci w 2025 r., Powinny być sceptyczne”. Model biznesowy Comet. Bezpośrednie usługi zakłopotania-w celu zbudowania profili użytkowników do ukierunkowanej reklamy, szczególnie wspominając reklamy w kanale Discover Feed (strumień treści niezależnie od wyników wyszukiwania).

To objawienie dodaje warstwę do celu Comet, sugerując, że gromadzenie danych jest czynnikiem w opracowywaniu samodzielnej przeglądarki. Następnie Srinivas wyjaśnił w mediach społecznościowych i w wywiadach, że wybór użytkownika byłby centralny, proponowanie hipotetycznych poziomów umożliwiających użytkownikom rezygnację z pamięci/reklam, posiadanie pamięci bez reklam lub zużycie pamięci dla spersonalizowanych reklam w kanale Discover, opracowanie go jako narzędzia podkreślając kontrolę użytkownika. Oprócz tych aspektów użytkownika zakłopotanie zasygnalizowało również zaufanie do jego możliwości operacyjnych; DMITRY DMITRY SHEVELENKO zeznał podczas ostatniego przesłuchania w Google, że uważa, że ​​zakłopotanie może zarządzać Chrome w swojej obecnej skali, gdyby Google został zmuszony do zbycia.

Poruszanie się na rynek w flxe

komora wchodzi w dziedzinę dynamiczną. Microsoft nadal ulepsza Edge dzięki AI, konferencja we/wy Google zbliża się do potencjalnych ogłoszeń AI dla własnych produktów, a niszowe odtwarzacze, takie jak „TheBrowserCompany” testują inne przeglądarki AI-CENTRIC, takie jak Najważniejszym czynnikiem jest jednak próba USA przeciwko Google Remedies. Dążenie DOJ do potencjalnie zmuszenia chromowanej sprzedaży stwarza znaczną niepewność dla lidera rynku, a prawnik DOJ David Dahlquist stwierdził, że rząd ma na celu „pozwolenie na rozmrażanie tego bloku lodu”. Google jest ostro opierający się, a główny doradca John Schmidtlein nazywa DOJ żądania „ekstremalnym” i „zasadniczo wadliwym”, argumentując, że są „nieokreślone w wynikach odpowiedzialności.”

Google CEO Sundar Pichai zeznał, że proponowane środki zaradcze, takie jak dzielenie się danymi, wydawały się być „de factopeny” i mogą utrudniać ciąg dalszy inwestycje. To tło ciśnienia regulacyjnego stanowi unikalne, choć niestabilne środowisko dla nowego konkurenta. Inni gracze AI również obserwują; Nick Turley, dyrektor wykonawczy Openai, zeznał, że jego firma rozważaby nabycie Chrome, jeśli zostanie zobowiązana, postrzeganie go jako potencjalnego „onramp” dla narzędzi AI, po wcześniejszych doniesieniach, że Openai eksploruje własną przeglądarkę.

Tymczasem zakłopotanie podczas procesu Google nadal zabezpiecza swoje miejsce. Mimo to uzyskanie znacznego udziału w rynku z zakorzenionymi zasiadnikami, takimi jak Chrome, Edge i Safari, stanowi ogromne wyzwanie dla każdego nowego uczestnika przeglądarki.