Google może wykorzystywać treści internetowe do szkolenia podstawowych funkcji wyszukiwania, w tym przeglądów sztucznej inteligencji, które generują podsumowania na szczycie wyników, nawet gdy wydawcy specjalnie wykorzystali własne narzędzia Google, aby wybrać tę treść ze szkolenia AI, dyrektor firmy potwierdzony w sądzie federalnym.
To świadectwo, Dostarczone w piątek , potwierdza lukę między intencją wydawcy a praktykami danych Google dla jego najważniejszych aplikacji AI, ujawniając ograniczenia mechanizmów kontroli oferowanych właścicielom stron internetowych.
Wyróżnienie pojawiło się podczas fazy rekultywa pytając, że główny mechanizm Google oferuje wydawcom blokowanie szkolenia AI-dyrektywa o nazwie
Department of Justice Aguil Press. Gemini „AI Model” i umieszcza go w wyszukiwaniu, w wyszukiwarce Org ma możliwość szkolenia danych, które wydawcy zrezygnowali ze szkolenia, poprawnie? “ Collins potwierdził:„ Prawidłowo-do użytku w wyszukiwaniu “. Podczas gdy zeznania Collinsa doprowadziło ten problem w reflektor antymonopolowy, Google wcześniej wskazał tę separację. Krótko po wprowadzeniu Google-Extended firma
W tym czasie Google stwierdził, że SGE, będąc funkcją wyszukiwania, podlegał standardowym sterowaniu webmasterem wpływającym na widoczność wyszukiwania, takie jak „noindex` meta tagów lub tradycyjne roboty. Za pośrednictwem robot.txt i metataga Noindex do zarządzania ich treścią w wynikach wyszukiwania, w tym eksperymenty, takie jak doświadczenie generatywne wyszukiwania”,
Niektórzy wydawcy badali inne metody, takie jak użycie „kontroli podglądu” („noSnippet”, “ Max-snippet’), co sugeruje, ile treści może ograniczyć treść, jest wyświetlana w AI. Przegląd, choć nie dotyczy to podstaw danych do szkolenia. Znane rozróżnienie, obecnie pod kontrolą antymonopolową