Openai i Google odrzuciły propozycję rządu Wielkiej Brytanii w celu ustanowienia niezależnego organu w celu rozwiązania sporów dotyczących praw autorskich w generatywnej sztucznej inteligencji, argumentując, że wprowadzi niepotrzebną złożoność prawną i zagrozi innowacjami. Ich odpowiedzi są w związku z intensyfikowaniem globalnej kontroli, w jaki sposób firmy AI szkolą swoje modele i falę procesów sądowych od wydawców, autorów i artystów domagających się odszkodowania.
W formalnych zgłoszeniach do konsultacji brytyjskiego biura własności intelektualnej w sprawie AI i Copyright, oba firmy, sprzeciwiły się stworzeniu mechanizmu rozstrzygania statutu. Openai podkreślił potrzebę wspieranie rynków licencjonowania, unikanie niepewności prawnej i uczynić Wielką Brytanię AI Kapitala Europy . Google powtórzyło podobne obawy dotyczące przesadnej regulacji i opowiadał się za dobrowolnymi podejściami.
Według polityka , oba firmy opisane przez brytyjskie wypowiedzi jako„ Unworible. Plan obejmuje mechanizm rezygnacji, który pozwoliłby twórcom AI na domyślnie szkolenie modeli w dziełach chronionych prawem autorskim, chyba że posiadacze praw wyraźnie odmówią. Ministrowie Wielkiej Brytanii pozostają podzieleni, czy rozwinąć propozycję.
Biała księga na temat regulacji AI , która promowała strategię „proinnovation” nad stałymi obowiązkami ustawowymi.
Paul McCartney w styczniu przyłączył się do krytyki, ostrzegając rząd Wielkiej Brytanii, aby nie pozwolił sztucznej inteligencji. , jak donosi Reuuters , upewniał się, że reforma copyright nie jest reforma copyright, aby nie Artyści.”
również wydawcy z Wielkiej Brytanii odepchnęli. W lutym gazety rozpoczęły kampanię na pierwszej stronie pod banerem „uczyń go sprawiedliwe” , krytykując mechanizm rezygnacji rządu i domaganie się silniejszej ochrony dla treści dziennikarskiej.
Podczas oparcia się nadzoru w Wielkiej Brytanii, Openai i Google jednocześnie poprosili rząd USA o uznanie szkolenia sztucznej inteligencji na temat materiałów chronionych prawem autorskim chronionym na podstawie doktryny dozwolonego użytku. W swoich marcowych zgłoszeniach obie firmy argumentowały, że taki dostęp jest niezbędny do utrzymania konkurencyjności USA w badaniach AI. Ten wysiłek lobbingowy jest częścią skoordynowanej strategii zabezpieczania prawnej ochrony w związku z rosnącym postępowaniem sądowym.
Presja prawna już rośnie. 28 marca sędzia federalny orzekł, że pozew New York Times przeciwko Openai i Microsoft może kontynuować. Pozew twierdzi, że miliony razy artykuły zostały wykorzystane do szkolenia modeli takich jak Chatgpt i Copilot, oraz że wyniki generowane przez AI naśladują oryginalne prace i przekierowują ruch generujący przychody. Jak stwierdził Times Adwokat Ian Crosby: „Chodzi o zastąpienie treści, a nie przekształcanie jej.”
Openai odpowiedział, że jego modele nie replikują pełnych artykułów i są zaprojektowane do generowania nowej treści z mniejszych fragmentów tekstu o nazwie tokenów. Microsoft dokonał porównań do wcześniejszych sporów dotyczących technologii takich jak magnetowid i wyszukiwarki. Niemniej jednak decyzja sądu o zezwolenie na sprawę na przesunięcie sygnałów, że prawne definicje uczciwego użytkowania w erze AI nadal są bardzo zmienne.
Pozew został skonsolidowany z podobnymi roszczeniami dotyczącymi praw autorskich ze strony autorów, w tym Sarah Silverman i Ta-Nehisi Coates w jednym przypadku, który można usłyszeć na Manhattan Federal Court. Uwagi
Legal odparcie nie ogranicza się do Stanów Zjednoczonych we Francji, trzech głównych organizacji wydawniczych-Syndicat National de l’édition (SNE), Syndicat National des auteurs et des compositeurs (snac), a société des gens de lettres (SGDL)-w marcu w marszu, że są używane przez COURFALED STOUNGED STOUIRARDES LIKE SIORLARES HAK SIORLARES HAK HAK HAUSUBURCES SIOBLARE. Libgen i Z-Fibrary do szkolenia swoich modeli LLAMA. Dokumenty wewnętrzne cytowane przez Le Monde i przeglądane w amerykańskich zgłoszeniach sądowych pokazują, że pracownicy metali wzbudzili obawy prawne wewnętrznie, które zostały zwiększone do CEO Marka Zuckerberga. Ostatecznie zezwolił na użycie zestawów danych.
, ponieważ jeden inżynier umieścił go w cytatie, ujawnionym w aktach sądowych, mówiąc, że „torrenting z laptopa korporacyjnego [meta] nie wydaje się właściwe”.. Pomimo tych zastrzeżeń zespół AI Meta ruszył naprzód. Według prezydenta SNE Vincenta Montagne powód próbowali skontaktować się z meta, zanim podjęli postępowanie prawne, ale nie otrzymali odpowiedzi. Poinformowali także Europejską Komisję działań meta, potencjalnie wywołując dalszą kontrolę zgodnie z prawem autorskim UE i prawem AI.
Nowe badania ujawniły 26 marca, że Meta mogła również uczestniczyć w redystrybucji pirackiego materiału. Według analizy około 30% pirackich książek pobranych przez meta zostało ponownie przesłane do sieci BitTorrent, prawdopodobnie przedłużając ich dostępność. Rzuca to odrębne ryzyko prawne zgodnie z cyfrową Millennium Copyright Act (DMCA), która zabrania nieautoryzowanej redystrybucji dzieł chronionych prawem autorskim.
Więcej procesów, więcej jurysdykcji
Oprócz Openai, Google i Meta Inne AI Company. W lutym kanadyjski startup AI został pozwany przez Condé Nast, McClatchy i innych głównych wydawców, którzy twierdzą, że firma wykorzysta zastrzeżone treści wiadomości, aby przeszkolili swoją „rodzinę dowodzenia” modeli generatywnych bez upoważnienia.
Skarga wskazuje, że skarga wskazuje na użycie pobierania odzyskiwania. Choć skutecznie poprawia dokładność, Rag wprowadza również nowe wyzwania. Powodowie twierdzą, że takie podejście umożliwia reprodukcję chronionej treści przy minimalnej transformacji, podważając obronę dozwolonego użytku.
Zaledwie tygodnie później kanadyjskie media, w tym CBC/Radio-Canada i kanadyjska prasa złożyła własny pozew przeciwko Openai, oskarżając go o niezaprzeczalne wykorzystanie treści nowości do przeszkolenia CHATGPT. Powodowie szukają odszkodowania i nakazu sądowego w celu zablokowania dalszego korzystania z ich pracy.
Lobbing backchannel i globalny szachownicze
Podczas gdy debaty publiczne i sali sądowe biją o regulacje, niektórzy z najpotężniejszych graczy w branży pracują politycznymi kanałami za kulisami. Mark Zuckerberg, dyrektor generalny meta, lobbuje administrację Trumpa, aby interweniować w poważnej sprawie antymonopolowej FTC dotyczącej przejęć firmy na Instagramie i WhatsApp. Jednocześnie przedstawił wysiłki w zakresie egzekwowania prawa w UE-takie jak oczekująca 1 miliarda euro grzywny związanej z modelką AD Meta „Pay lub zgoda”-jako ataki ekonomiczne na amerykańskie firmy technologiczne.
Trump powtórzył tę ramę w lutowym memorandum, nazywając grzywny „wyprzedzeniem”. Tymczasem entuzjazm regulacyjny w Brukseli wydaje się zanikać. Komisja Europejska spowolniła dochodzeń w sprawie rynków cyfrowych, aby uniknąć ponownego rozpowszechniania sporów handlowych z rządem USA.
W Wielkiej Brytanii ścieżka naprzód pozostaje niepewna. Z jednej strony są Openai i Google, opowiadające się za ograniczeniem regulacyjnym. Z drugiej strony twórcy, wydawcy i muzycy domagają się nowych zabezpieczeń. Proponowany organ nadzoru może zaoferować kompromis-neutralne forum, na którym spory dotyczące praktyk treningowych AI można rozwiązać bez uciekania się do sporów sądowych. Ale na razie plan pozostaje zatrzymany w politycznej otchłani, ze stawkami prawnymi i reputacyjnymi.