W przełomowej decyzji Sąd Apelacyjny Stanów Zjednoczonych dla Szóstego Okręgu unieważnił uprawnienia Federalnej Komisji Łączności (FCC) do egzekwowania zasad neutralności sieci.
Neutralność sieci, skrót od neutralności sieci, to zasada, zgodnie z którą dostawcy usług internetowych (ISP) muszą traktować wszystkie dane online jednakowo, bez blokowania, ograniczania lub nadawania priorytetu treści w oparciu o ich źródło, typ lub umowy dotyczące płatności.
Sąd stwierdził że usługi szerokopasmowego Internetu są klasyfikowane jako „usługi informacyjne” zgodnie z Ustawą o łączności, zwalniając je z rygorystycznych regulacji na mocy tytułu II ustawy działać.
To orzeczenie skutecznie wstrzymuje nadzór federalny mający na celu zapewnienie, że dostawcy usług internetowych (ISP) traktują wszystkich użytkowników Internetu równy ruch, wyznaczając krytyczny punkt w trwającej od kilkudziesięciu lat debacie na temat ochrony otwartego Internetu.
Orzeczenie sądu opiera się w dużej mierze na precedensie ustanowionym przez Sąd Najwyższy w sprawie Loper Bright Enterprises przeciwko Raimondo w 2024 r., która ogranicza zdolność agencji federalnych do ekspansywnej interpretacji ustaw bez wyraźnej zgody Kongresu. „Zastosowanie Loper Bright oznacza, że możemy położyć kres wahaniom FCC” – napisał sąd, podkreślając częste zmiany przepisów między administracjami.
Powiązane: Kalifornijska ustawa o bezpieczeństwie dotycząca sztucznej inteligencji grozi porażką po weto gubernatora
Od łagodnych regulacji po zmianę polityki
Neutralność sieci jest kwestią sporną w polityce Stanów Zjednoczonych od prawie dwóch dekad, a jego los często wiązał się ze zmianami w administracji prezydenckiej. Zgodnie z Ustawą telekomunikacyjną z 1996 r. FCC zachowała „lekkie podejście”. podejście do regulacji Internetu, traktując łącze szerokopasmowe jako nieuregulowaną usługę informacyjną.
Zmieniło się to w 2015 r., kiedy FCC pod przewodnictwem prezydenta Obamy przeklasyfikowała łącza szerokopasmowe na usługę telekomunikacyjną za pośrednictwem 2010 Open Internet Zarządzenie nakładające na dostawców usług internetowych bardziej rygorystyczne zasady na mocy tytułu II. Przepisy te miały na celu uniemożliwienie dostawcom usług internetowych ograniczania lub blokowania dostępu do określonych treści oraz nadawania priorytetu ruchowi partnerom płacącym.
Jednak administracja Trumpa uchyliła te przepisy w 2017 r., argumentując, że tłumią one innowacje i inwestycje w infrastrukturę szerokopasmową. Komisja FCC prezydenta Bidena starała się je przywrócić w 2024 r., uznając te wysiłki za niezbędne do ochrony dostępu konsumentów do uczciwego i otwartego Internetu.
Decyzja Szóstego Okręgu zamyka obecnie drzwi do egzekwowania przepisów na szczeblu federalnym, uniemożliwiając reakcję legislacyjną ze strony Kongresu.
Powiązane: UE publikuje pierwszy projekt przepisów ogólnych-Cel Kodeks postępowania AI
Definicje: „Usługi informacyjne” a „Usługi telekomunikacyjne”
Głównym elementem orzeczenia sądu było rozróżnienie pomiędzy „usługi informacyjne” i „usługi telekomunikacyjne”. Zgodnie z ustawą o telekomunikacji usługi informacyjne obejmują manipulację danymi, np. pocztę elektroniczną lub hosting stron internetowych, natomiast usługi telekomunikacyjne dotyczą podstawowej transmisji danych, takiej jak tradycyjne rozmowy telefoniczne. Trybunał stwierdził, że Internet szerokopasmowy należy do pierwszej kategorii, zwalniając dostawców usług internetowych z obowiązków związanych ze wspólnym operatorem.
Kolejną kluczową kwestią była klasyfikacja mobilnego Internetu szerokopasmowego. Komisja FCC argumentowała, że dostawcy usług internetowych telefonii komórkowej powinni podlegać regulacji jako „komercyjne usługi mobilne” na mocy tytułu II, biorąc pod uwagę ich rolę w łączeniu konsumentów z Internetem.
Sąd odrzucił to twierdzenie, stwierdzając, że mobilna łączność szerokopasmowa to „prywatna usługa usługa komórkowa” i w związku z tym nie podlega przepisom wspólnego przewoźnika. „Mobilny dostęp szerokopasmowy nie stanowi usługi połączonej z publiczną siecią komutowaną” – stwierdził sąd, podkreślając, że systemy internetowe oparte na protokole IP zasadniczo różnią się od tradycyjnej sieci telefonicznej.
Powiązane: Microsoft staje w obliczu sondy FTC w obliczu rosnącej dominacji sztucznej inteligencji i chmur
Branża świętuje, grupy rzeczników ostrzegają przed konsekwencjami
Decyzja została podjęta wywołało mieszane reakcje. Dostawcy usług internetowych i grupy branżowe z radością przyjęli to orzeczenie, uznając je za zwycięstwo zasad wolnego rynku Brendan Carr, republikański komisarz FCC, określił wynik jako odrzucenie nadmiernych wymagań regulacyjnych. „Ta decyzja gwarantuje dostawcom usług szerokopasmowych możliwość kontynuowania działalności wprowadzać innowacje i inwestować w swoje sieci bez niepotrzebnej ingerencji rządu” – stwierdził Carr.
Moje pełne oświadczenie:https://t.co/H2d8GX1Eze pic.twitter.com/cg62aQkVzM
— Brendan Carr (@BrendanCarrFCC) 2 stycznia 2025 r.
Podobnie USTelecom, branżowa grupa handlowa, pochwalił orzeczenie, stwierdzając, że doprowadzi ono do większych inwestycji, innowacji i konkurencji:
„Dzisiejsze orzeczenie potwierdzające, że szerokopasmowy dostęp do Internetu jest „usługą informacyjną” to nie tylko właściwe odczytanie ustawy, ale zwycięstwo amerykańskich konsumentów, które doprowadzi do większej liczby inwestycji, innowacji i konkurencji w dynamicznym cyfrowy rynek. Od narodzin Internetu ponadpartyjne administracje i decydenci uznali zalety łagodnego podejścia do regulacji łączy szerokopasmowych. Dzisiejsze orzeczenie ugruntuje pozycję Stanów Zjednoczonych jako najbardziej zaawansowanego rynku cyfrowego na świecie.”
Z drugiej strony grupy interesu i organizacje zajmujące się prawami konsumentów skrytykowały tę decyzję, ostrzegając o jej potencjalnym wpływie na użytkowników Internetu. Public Knowledge, organizacja non-profit skupiona na polityce internetowej, wyraziła zaniepokojenie luką regulacyjną pozostawioną przez orzeczenie „Ta decyzja daje dostawcom usług szerokopasmowych niekontrolowaną władzę nad dostępem Amerykanów do Internetu”, grupa stwierdziła w oświadczeniu.
„Zdecydowanie nie zgadzamy się z rozumowaniem sądu i błędnym zastosowaniem przez niego precedensu Sądu Najwyższego, w tym zarówno decyzji w sprawie Brand X, jak i niedawnego orzeczenia w sprawie Loper Bright. Decyzja FCC o sklasyfikowaniu Internetu szerokopasmowego jako usługi informacyjnej została podtrzymana dopiero w Sądzie Najwyższym w sprawie Brand X ze względu na szacunek Chevronu, podczas gdy inne sądy wcześniej stwierdziły, że dostęp szerokopasmowy jest usługą „telekomunikacyjną”, a nawet „kablową”.”.
Jessica Rosenworcel, przewodnicząca Partii Demokratycznej FCC, wezwała Kongres do interwencji, stwierdzając: „Konsumenci w całym kraju wielokrotnie nam powtarzali, że chcą szybkiego, otwartego i uczciwego internetu Dzięki tej decyzji jasne jest, że Kongres musi teraz uwzględnić ich wezwanie, przyjąć zarzut neutralności sieci i wprowadzić zasady otwartego Internetu do prawa federalnego.”
Implikacje dla prawa stanowego i federalnego. Nadzór
Chociaż orzeczenie sądu unieważnia federalne przepisy dotyczące neutralności sieci, przepisy na poziomie stanowym pozostają niezmienione. Stany takie jak Kalifornia i Waszyngton wdrożyły własne zabezpieczenia otwartego Internetu, dzięki czemu dostawcy usług internetowych nie mogą ograniczać ani ustalać priorytetów treści w obrębie swoich jurysdykcji. Jednak wykonalność tych przepisów może wiązać się z przyszłymi wyzwaniami prawnymi, szczególnie biorąc pod uwagę nacisk na władzę federalną w decyzji Szóstego Okręgu.
Orzeczenie odzwierciedla również szerszą tendencję sceptycyzmu sądów wobec władz federalnych. Powołując się na Lopera Brighta, sąd zasygnalizował zmianę w kierunku wymagania wyraźnego mandatu Kongresu w przypadku znaczących działań regulacyjnych, zgodnych z doktryną głównych pytań. Rozwój ten może mieć daleko idące konsekwencje dla innych agencji federalnych, zmieniając granice władzy administracyjnej w różnych sektorach.